Słowa to podstawa tradycji

Słowa to podstawa tradycji 


To co czujesz, myślisz, i to o czym piszesz i mówisz, musi być jednym, bowiem tylko wtedy, intencja staje się fizyczną siłą dążąca do zwycięstwo prawdy nad kłamstwem.




Nauczyciele, nauczają kłamstwa, poprzez wpajanie uczniom interpretacji słów, wytworzonych przez fałszywe autorytety, nakłaniające dzieci i studentów, do posłuszeństwa wobec wszystkowiedzących władzy.


Głównym źródłem ataku na prawdę, jest próba wymuszenia poprawności politycznej, zawartej w narzuconym standardzie pisowni, będącej żywym przykładem kłamstwa. Styl, technika to funkcje, usankcjonowanego prawa kłamstw. 




Dziennikarze, lekarze, prawnicy, księża, politycy ..., używają języka kłamstwa, gotowców i kodu przeinaczeń, w którym wieloznaczne wyrazy nie oznaczają tego czym są, lecz łącza się z nowym źródłem wyrazu, tworząc z jeziora, zabarwione bajoro, wypełnione danym kolorem partyjnego lub religijnego kłamstwa.


Kochane dzieci uczą się, interpretacji wierszy, a dorośli interpretacji wystąpień politycznych ... 




Jednak jakim sposobem ekspert po twojej śmierci, może zinterpretować twoje słowa...?! Jest to możliwe tylko, według klucza poprawności politycznej, czyli kłamstwa zależnego od czasu, religii i partii rządzącej ...


Drogie panie, jesteście ofiarami prania mózgu, to dzięki wam powstała teoria poprawności politycznej, wasza psychika, wymusza komunikowanie się za pomocą słów kluczy, które odrzucają jasność sytuacji i prowadzą do nieporozumień komunikacyjnych. 




Naucz się kobieto, że tak to tak, nie to nie, a rozmawiając nie oczekujcie, że ktoś was zrozumie, słowo jest formą konkretnych myśli, i nie wolno wprowadzać w nim abstrakcyjny zwrotów, bowiem to wpływa na kłamstwo poprawności politycznej. 


Zabawa słowem, jest dobra w książkach, a człowiek musi postępować tak, aby słowa, nie były zagadką czy niedopowiedzeniem. 




Zobacz co z waszego życia uczynił polityczny bełkot, religijny skowyt, despotyczny jazgot prawny i psychodeliczny szept medyczny ... Profesjonalizacja, oznacza koniec podstawy człowieczeństwa i wolności jaką jest prawda słowa i myśli.


Słowa, nie mogą mieć wygodnych znaczeń opisowych, bo słowo to konkretna wartość, za którą bierzemy pełną odpowiedzialności, czego nie robi władza, urząd, sąd, lekarz, ksiądz ...




Wolność to równość, tak, jest tak, nie, jest nie, ociec, to ojciec, matka, to matka, a małżeństwo, to kobieta i mężczyzna.


Słowo, jest stałą wartością dziedziczną, i żaden system, religia, postęp czy tolerancja wobec zła, nie mogą zmieniać znaczenia słów i ich wartości. 




Ekspertem i autorytetem, może zostać tylko mason wysokiego stopnia, dla którego kłamstwo i zabawa słowami jest codziennością, ponieważ wszystko, polega na wytworzeniu dwóch światów, jednego dla władzy drugiego dla niewolników ... 


Dydymus (2012 r)


http://swiatowaliga.blogspot.com/2016/07/poprawnosc-polityczna-dekonstrukcja-i.html




https://manipulanci.wordpress.com/2016/03/13/manipulacja-procesem-nauki/